Coco doskonale wiedziała, że żelazo należy kłuć póki gorące. Nie przestawała ciężko pracować nad kolejnymi kolekcjami, które przyjmowane były z ogromnym entuzjazmem. Nienachalna elegancja i wygoda, którą proponowała paniom stała się hitem nie tylko w Paryżu. Jej rosnąca sława i umiejętności stały się przedmiotem rozmów również poza miastem, a zamówienia zaczynały spływać dosłownie zewsząd. Ciekawostki o Coco Chanel zdawała sobie sprawę z tego, że jest na najlepszej drodze od wielu lat i że nie może zboczyć, a tym bardziej stworzyć czegoś, co będzie odbiegało jakością i innowacyjnością od poprzednich projektów. Wiedziała również, że wyzwania to coś, czego nigdy się nie obawiała i że jest gotowa na wykonanie kolejnego dużego ruchu. Bardzo szybko miało się okazać, że geniusz Coco wyprzedza konkurencję i że jej kolejne posunięcie miało stać się sukcesem, którego sama nie była w stanie sobie wyobrazić.
Zapach, który zawładnął kobietami na całym świecie
Od pewnego czasu Coco rozważała stworzenie unikatowych perfum, które będą symbolizowały niezależność kobiety, elegancję i szyk. Wiedziała, że takie perfumy muszą być absolutnie jedyne w swoim rodzaju, dlatego do współpracy zaprosiła wybitnego perfumiarza Ernesta Beaux’a, urodzonego w Rosji i mieszkającego we Francji. Zapowiedziała, że jej perfumy muszą być wybitną mieszanką zapachową, czymś, czego jeszcze nie było rynku perfumiarskim, kompozycją, która na stałe stanie się symbolem wolnej i pewnej siebie kobiety. Ernest od razu wziął się do pracy, przygotowując dziesięć rożnych kompozycji. Historia mówi, że nazwa Chanel No 5 miała swój początek podczas spotkania Coco z perfumiarzem, który zaprezentował swoją pracę w dziesięciu fiolkach. To właśnie fiolka numer pięć sprawiła, że Coco wpadła w prawdziwy zachwyt. Chanel No 5 to kompozycja aż 80 różnych składników. Prapremiera miała miejsce w 1921 roku. Wówczas Coco postanowiła obdarować perfumami swoich bliskich z okazji Bożego Narodzenia. W kolejnym roku miała miejsce premiera właściwa, która zapoczątkowała prawdziwą rewolucję i sukces Coco Chanel.
Najnowsze komentarze